Yilmaza Güneya sam J. Hoberman określił mianem kogoś pokroju Clinta Eastwooda, Jamesa Deana i Che Guevary w jednej osobie. W swoim kraju twórca o kurdyjskich korzeniach ma status legendy, a to dlatego, że jest pierwszym filmowcem z Turcji, którego film nagrodzony został Złotą Palmą w Cannes (w ogóle jednym z dwóch, 32...
więcej