Calista Flockhart miała zagrać jedną z głównych ról.
Dziewczyna, która w jednej ze scen uderza pięścią Mutta Williamsa, to (grająca tu epizod) córka reżysera - Sasha Spielberg.
Przygotowując się do roli Iriny Spalko, Cate Blanchett ćwiczyła szermierkę oraz brała lekcje karate. Aktorka starała się wzorować na postaci Rosy Klebb (Lotte Lenya) - "Pozdrowienia z Rosji". Irina zachowuje się podobnie i ma niemal identyczną fryzurę, jak bohaterka ww. filmu o przygodach Jamesa Bonda.
Dimitri Diatchenko miał pierwotnie przebywać na planie jedynie przez 10 dni (zagrać epizod). Podczas kręcenia sceny bijatyki w "Marshall College", Harrison Ford przypadkowo trafił go pięścią w podbródek. Rosyjski aktor podszedł z humorem do całego zajścia. Jego reakcja spodobała się reżyserowi do tego stopnia, że postanowił rozbudować tę rolę. Diatchenko spędził z ekipą aż 3 miesiące.
Scarlett Johansson, Virginia Madsen oraz Natalie Portman miały wystąpić w filmie.
W filmie, w peruwiańskiej dżungli, ukazani są mówiący językiem keczua Majowie. W tym miejscu żyli Inkowie.
Podczas ślubu ksiądz ogłasza bohaterów "husband and wife" (mężem i żoną). W latach 50. ta część formuły brzmiała inaczej - "man and wife".
Ślady opon z poprzedniego pościgu są widoczne w alejce na terenie Uniwersytetu.
Indy mówi Mutt'owi, że nauczył się języka Quechua od Pancho Villi, tymczasem Pancho był Meksykaninem i nie mówił w tym narzeczu.
Na początku filmu, kiedy Indy rozmawia ze Spalko jego ręce zmieniają swoje położenie między ujęciami.
Podczas kręcenia sceny, w której Indiana (prowadząc ciężarówkę) przebija się przez ścianę, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Użyto materiałów wybuchowych z zapalnikiem czasowym, jednak jeden z ładunków nie eksplodował, a na dodatek... wylądował na miejscu pasażera, tuż obok Harrisona Forda!
Podczas scen motocyklowego pościgu w koło kampusu - widać nowoczesne światła uliczne.
W scenie, w której miało być przedstawione peruwiańskie miasto, w tle słychać meksykańską muzykę oraz dialekt, a także widać meksykańską ikonografię. Państwa te leżą od siebie o ponad 3000 kilometrów, a jedyne co je łączy to wspólny język narodowy.
Kiedy samochody ciężarowe są zatrzymywane przy wojskowej bramie w Nevadzie, jeden ze strażników podnosi szlaban natychmiast, ale w nowym ujęciu, szlaban znowu jest opuszczony i znowu powstrzymuje samochody przed kontynuowaniem jazdy.
Pokazany w filmie motocykl, Harley Davidson jest z 2000 roku, a nie z okresu kiedy toczyła się fabuła filmu, czyli 1957.
Według głosujących w rankingu strony moviemistakes.com film znalazł się na szczycie rankingu filmowych wpadek i pomyłek 2008 r. Fani serii naliczyli aż 64 pomyłki (za największą uznali pokazanie motocykla Harley Davidson z 2000 r., a nie z okresu kiedy toczyła się fabuła filmu, czyli 1957 r.)
W scenie w kościele na drzwiach można dostrzec nowoczesne dźwignie antypaniczne.
W pewnej scenie Indy jest odkażany przez pracowników ośrodka. Mają oni na sobie maski ochronne M17. Takie maski były jednak używane dopiero w późnych latach 60.
W jednej ze scen Indy udaje się do ruin cmentarzyska. Jest wtedy środek nocy. Po kilku minutach dostaje się do grobowca. Wtedy przez sufit wpada do niego światło dzienne.
W pewnej scenie Mutt walczy z Rosjanką, która ma zawieszony karabin AK-47. Między ujęciami broń znika.
W jednej scenie Indy oraz Mutt są w barze. Łyżka leżąca wtedy na ich stole zmienia pozycje między ujęciami.
W pewnej scenie Mutt walczy ze Spalko. Dzieje się to na masce auta. W następnym ujęciu oboje są już na drugim końcu wozu.
Kiedy Indy z Muttem lecą do Peru w tle widzimy mapę. Jest na niej zaznaczone Belize. Państwo to nazywało się Honduras Brytyjski aż do 1973 roku.
Kiedy w Nevadzie Spalko otwiera torbę z ciałem kosmity naprzeciwko niej znajduje się pasek. W kolejnych ujęciach pasek znika i jeszcze raz się pojawia.
Najdłuższe sceny akcji w filmie są kręcone na Hawajach.
Część akcji filmu rozegra się w tzw. "Strefie 51", czyli tajnej amerykańskiej bazie wojskowej.
Zdjęcia do filmu kręcono w Universal City, Firebaugh, Los Angeles, Dos Palos, Pasadenie, Downey, Fresno, Stockton, Burbank (Kalifornia, USA), Bridgeport, Essex, New Haven (Connecticut, USA), na pustyni Chihuahua, w Abiquiú i Deming (Nowy Meksyk, USA), na wybrzeżu Hamakua, w Hilo i Kea'au (Hawaje, USA) oraz nad wodospadem Iguazú na granicy Argentyny i Brazylii.
Propozycję napisania scenariusza otrzymali M. Night Shyamalan ("Szósty zmysł") i Tom Stoppard ("Zakochany Szekspir").
Scenariusz przygotowywany przez Franka Darabonta został ukończony 3 czerwca 2003 r. Steven Spielberg odrzucił jednak ten projekt w kwietniu następnego roku, gdyż nie podobał mu się sposób, w jaki Darabont poprowadził wątek dotyczący Indiany Jonesa i jego brata.
Producenci oznajmili, że film zostanie nakręcony podobnie, jak poprzednie 3 części - z częstszym wykorzystaniem kaskaderów, aniżeli efektów wygenerowanych komputerowo.
To pierwszy film bez udziału Pata Roacha, który zmarł w 2004 roku. Grał on w poprzednich trzech częściach "Indiany Jonesa", za każdym razem wcielając się w inną rolę.
Zdjęcia w New Haven kręcono pomiędzy 28 czerwca a 7 lipca 2007 roku.
Dla potrzeb filmu, miasto Deming (Nowy Meksyk) ucharakteryzowane zostało na Maroko z okresu II wojny światowej.
Przy wyborze tytułu, wytwórnia "LucasFilm" miała do wyboru aż 6 jego wariantów. Zwycięski okazał się być "Indiana Jones and the Kingdom of the Crystal Skull" (Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki). Pozostałe 5 propozycji brzmiało: "Indiana Jones and the City of Gods", "Indiana Jones and the Destroyer of Worlds", "Indiana Jones and the Fourth Corner of the Earth", "Indiana Jones and the Lost City of Gold" i "Indiana Jones and the Quest for the Covenant".
To pierwszy film z serii "Indiana Jones", do którego zdjęcia wykonał ktoś inny aniżeli Douglas Slocombe.
Ekipa filmowa "Indiany Jonesa 4" liczy około 400 osób, z czego 125 to rdzenni mieszkańcy Hawajów.
Tak jak niegdyś Spielberg obiecywał, film "Królestwo kryształowej czaszki" został nakręcony na tradycyjnej kliszy filmowej (bez użycia urządzeń cyfrowych).
Pod koniec września 2007 roku niejaki Roderick Davis ukradł liczne materiały z planu. Policja złapała go, gdy próbował sprzedać skradzione rzeczy, a ten przyznał się od razu (gdyby tego nie zrobił, jego kara wniosłaby co najmniej 4 lata więzienia, lecz na mocy umowy z prokuraturą zmniejszona została do 28 miesięcy).
Harrison Ford osobiście brał udział w większości scen kaskaderskich. Profesjonaliści zastępowali go jedynie w wyjątkowo niebezpiecznych sekwencjach.
Przygotowując się do roli, Harrison Ford przez 3 godziny dziennie ćwiczył na siłowni oraz przestrzegał zasad wysokoproteinowej diety, w której skład wchodziły głównie ryby i warzywa.
Steven Spielberg zatrudnił do ról rosyjskich żołnierzy prawdziwych Rosjan. Chciał tym sposobem uzyskać realny akcent tych postaci.
Trzynaście kryształowych czaszek istnieje w rzeczywistości, podobnie jak prawdziwe są legendy o ich rzekomych właściwościach paranormalnych. Jedna z nich faktycznie jest eksponatem w Muzeum Brytyjskim, tak jak to mówi Indiana Jones w filmie. W rzeczywistości jednak ich pochodzenie nie jest pewnie, bo nie istnieją skuteczne metody datowania obróbki kwarcu. Dawniej czaszki uważano za wytwór Majów, obecnie jednak wielu uważa je za mistyfikację, ponieważ odkryto na nich ślady narzędzi jubilerskich z XIX wieku.
Do niektórych kin, film dotarł pod fikcyjnym tytułem "Band Wagon".
Postać Harolda Oxley'a była wzorowana na Benie Gunnie, pustelniku z "Wyspy Skarbów".
Do części kin, film dotarł pod fikcyjnym tytułem "Turbo".
Dla potrzeb roli rosyjskiego oprycha na usługach Iriny Spalko, Dimitri Diatchenko zwiększył swoją masę aż do około 112,5 kg (250 funtów). Wszystko po to, aby kreowana przez niego postać wyglądała jeszcze groźniej.
Podczas realizacji zdjęć, Ray Winstone (filmowy George "Mac" McHale) naderwał jedno ze ścięgien.
W czwartej odsłonie, z ust Indiany Jonesa nie pada jego firmowa kwestia: "Zaufaj mi". Tym razem słowa te wypowiada towarzyszka tytułowego bohatera, Marion Ravenwood.
Według danych z czerwca 2008 roku, film ten ustalił rekord wytwórni "Paramount Pictures" pod względem ilości kopii (około 12 tysięcy), jakie zostały udostępnione różnym instytucjom.
Filmowi "obcy" przypominają tych, których zobaczyć możemy w innej produkcji Stevena Spielberga - "Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia".
Harrison Ford najwyraźniej dbał o swoją sylwetkę przez te 19 lat, które minęły od czasu "Ostatniej Krucjaty". Kostiumy, jakie przygotowano mu na potrzeby czwartej części, miały rozmiar zbliżony do tego, jaki aktor nosił w 1989 roku.
Twórcą filmowego plakatu, podobnie jak w przypadku poprzednich części przygód Indiany Jonesa, jest Drew Struzan.
Japońskim krytykom nie spodobała się scena, w której Indiana Jones ratuje się przed wybuchem nuklearnym kryjąc się we wnętrzu lodówki. Według japońskich krytyków scena ta wypacza pojęcie o skutkach ataku atomowego.
Film ten okazał się najbardziej kasową produkcją w 2008 roku, poza Stanami Zjednoczonymi, czym wyprzedził
"Mrocznego rycerza". Łącznie zarobił 469,5 mln dolarów.
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się 18 czerwca 2007 roku, a zakończyły 11 października tego samego roku.