"'Jurassic World', tak jak i gigantyczny Indominus rex weń ukazany, jest swoistą hybrydą dwóch różnych elementów. Z jednej strony film hołduje poprzednikom w godny pochwały sposób, z drugiej jednak dzieło Trevorrowa stara się zachować własny charakter, tworząc podwaliny pod nową trylogię(...). Podczas seansu uważny widz co rusz odnotuje nawiązania do klasycznych odsłon cyklu, ze wskazaniem na 'jedynkę' (...). Pomimo odtwórczej fabuły oraz nudnej i przeciągniętej końcówki stanowiącej jedynie popis komputerowych osiągnięć, film broni się jako 'Park Jurajski' naszych czasów (...)."
więcej