Kurczę znowu nakęcą jakiś teledysk, który szumnie określą mianem filmu i obawiam się że przez te gnioty zapomnę o wspaniałym pierwowzorze. :-))))
Obawiam się że to celowy zabieg, który ma przyciągnąć młode pokolenie wychowane w erze internetu,może dla nich takie ukazanie akcji jak dawniej byłoby nie do strawienia ?
Niestety ale to chyba będzie wkrótce reguła bo patrząc na zawiastun "Szybkich i wściekłych 8" to wygląda że to krzyżówka teledysku z grą komputerową czyli wychodzi na to że dla starych filmowych wyjadaczy jak my zostają filmy z dawnych lat :-)))
Tak, ale to wszystko jest pokazane w takim skrócie, trudno wczuć się w losy bohatera. W starym filmie był jakiś magiczny klimat, który nie pozwalał odejść od ekranu a ten nowy to jak filmik na YouTube.
takie czasy, że wszystko przyspiesza. zagłębianie się w temat zastępowane jest ślizganiem się po powierzchni tematów, a oglądanie filmu w miejsce pewnej ciągłości oferuje coś, co bardzo przypomina klikanie po kanałach...