jak to może być, że w XIV wiecznej Anglii nie ma żadnego czarnego bohatera?
A no dla tego, żeby jakiś tam np. Seba ze wsi Cebula, nadużywający na codzień słowa "poprawność polityczna" poczuł zwycięstwo w krucjacie przeciw mniejszości "wciskanej wszędzie na siłę".
Skoro już poczułeś się "wykształconym z dużego miasta" to naprawdę Ci współczuje jeżeli przekłamania w kontekście historycznym są dla Ciebie nieistotne.
Tak się składa, że mieszkam na wsi, po prostu nie chciałem urazić miastowych:)
Wracając do filmu, przecież nie ma tu przedstawicieli innych ras, cały ten wątek nie ma sensu, ale chyba niektórym by ręką odpadła, gdyby nie wrzucili "poprawność polityczna" nie widząc, że cała ta paplanina dawno przeszła w skrajność.
A skoro już chcesz walczyć o to, żeby postacie historyczne w filmach się zgadzały, zacznij od filmu Pasja, gdzie zamiast jakieś gościa z bliskiego wschodu, gra Jezusa przedstawiciel rasy białej, powinni dać jakiegoś pasterza z Afganistanu do roli głównej, wtedy by się zgadzało.
Żydzi do dziś są mocno spowinowaceni z Arabami. A murzyni w tym filmie byli. Stali na jakimś targu i grali muzykę :D Scena przed tym zanim ludzie zobaczyli wywieszony korpus William Wallace' i zaczęli się burzyć.
Afgańczycy to mocno niejednorodny etnicznie naród, o ile można ich nazwać narodem. W Afganistanie najwięcej jest Pasztunów, uważających się za rdzennych mieszkańców tych terenów, zaraz za nimi pod względem liczebności są Tadżycy, czyli właśnie ci Persowie od Czyngis-Chana :) Jest jeszcze kupa innych, ale to już mniejszość. To tak doprecyzowując. ;)
Jesteście daleko w tyle...nie ma podziału miasto - wieś...ci co tak myślą żyją w innym świecie.
taaaa niech żyją tęczowe poprawne chłopaczki w szalikach, rurkach i kawką ze starbucksa. Niech ratują faszystowski świat swoimi rękoma z makaronu, które nigdy nawet nie trzymały łopaty w ręku ale za to piszą lewackie mądrości w sieci i ukazują niemądrym Sebixom, jak naprawdę działa świat. Hail!
Nie ma, ale jest równouprawnienie kobiet. Przy całej tej dbałości o zachowanie wierności historycznym realiom, no to zachowanie i świadomość Elżbiety wydaje się dość XXI wieczna.
Cóż, tak samo XXI wieczne, jak zachowanie Roberta, co to tak blisko jest ze swoją córką, nie sypia z żoną pierwszej nocy, bo chce ją rozkochać i traktuje chłopów jak sobie równych. Jednym słowem - nigdy tak naprawdę nie wnikniemy w mentalność naszych przodków, bo mamy mentalność naszą, współczesną, więc już nie udawajmy, że jakkolwiek ją znamy i możemy się o niej wypowiadać.
On nie spał z żoną, bo dalej cierpiał po śmierci poprzedniej. Ale ogółem zgoda. Za dużo współczesnych motywów.
Też przeszkadzało mi to uwspółcześnienie w stosunkach społecznych, ale sumie to kawał dobrego kina historycznego .
Później już zmiany sypiał w warunkach historycznych mógłby z nią później nie sypiać,ale pierwszej nocy powinien dla ważności malzeństwa
To zostało uwzględnione. Oszukali system i wyszli tylnymi drzwiami. Tak by goście się nie mogli przyczepić.
To wyglądało wiarygodnie. Teoria: małżeństwo musiało zostać skonsumowane. Ale praktyki w temacie mogły być odmienne.
Z córką mógł być blisko, bo ona przez całe swoje życie była jego jedyną dziedziczką. Jej przyrodni brat, syn Elizabeth, urodził się dopiero kilka lat po jej śmierci.
Bez przesady To że kobiety były wyłączane ze spraw wagi państwowej nie oznaczało że nie mogły mieć charyzmy. To ustrój się zmienił, nie genetyka.
Też powinny być bo przecież książę Walii (późniejszy Edward II) był gejem i miał kochanka.
Edward II nie był "gejem" był "obleśną ciotą", którą interesowały wyłącznie sprawy seksu z mężczyznami z dworu (dziś nazywałoby się to skrajna postacią molestowania seksualnego) zaczepiał wszystkich facetów (także służących i murarzy, a murarzy miał dużo bo ciągle remontował, a remontował, bo to zapewniało mu to kontakty z murarzami. Kochanków miał więcej i to ci kochankowie i ich rodziny rządziły Anglią. Skończyło się to tym, że jego żona Izabela Francuska i jej kochanek stanęli na czele ogromnego buntu i zamknęli Edwarda w więzieniu. Nikt go nie bronił, bo był okropnym królem (histeryczny, złośliwy, kłótliwy, zaczepny, tchórzliwy) i skandalistą. Jak mówią niektórzy historycy skończył z rozgrzanym prętem w odbycie. Ten bestialski sposób zamordowania go - przypisywany jest ludziom kochanka Izabelli.
Zgadzam się w 100%. Edward II był chyba najbardziej nieudolnym władcą w historii Anglii.Otaczał się przydupasami typu Piers Gaveston albo Despenserowie.Za żoną nie przepadał skoro jej klejnoty oddał Gavestonowi a potem jeszcze pozwolił na to by Despenserowie ją upokorzyli. Nic dziwnego że Izabela i jej kochanek postanowili go obalić.Angielscy możni też go mieli dość , a pogrążył się jeszczę porażką ze Szkotami pod Bannockburn.Nic dziwnego że nikt go nie bronił, a ten sposób śmierci miał być aluzją do jego orientacji seksualnej.
W scenie kiedy Robert Bruce idzie zapłacić myto jest czarna kobieta - chyba kupiec :)
jakie ja mam szczęście, że zwracam uwagę na jakość gry aktorskiej a nie na kolor skóry aktora...
Nie znam się to się wypowiem, ALE!
Prawdopodobnie dlatego, że to nie jest produkcja stworzona przez Netflixa tylko inne "studio" A netflix wykupił po prostu prawa...
Podobna sytuacja była z serialem Dom z Papieru, tam też nie ma "czarnych" aktorów o ile pamiętam :)
Żeby jakiś rasista mial się nad czym zastanawiać bo w swoim graniczonym umyśle to jest problem, który trzeba roztrząsać hehe.
Tu Cię zaskoczę, bo historycznie rzecz biorąc, to czarnoskóre osoby w późnośredniowiecznej czy wczesnonowożytnej Szkocji jak najbardziej mogły się pojawić.
,,Ten czy ów gość z dalekiego południa zasłynął w edynburskim towarzystwie, a niepoślednią z nich była owa ,,grubousta, czarna pani", o której około 1460 poeta Dunbar napisał kilka pamiętnych wierszy. Owa czarna pani przeżyła swój wielki moment sławy podczas turnieju rycerskiego w Edynburgu w 1508 czy może 1509 - ,,turnieju dzikiego rycerza dla czarnej pani". Czternastu mężczyzn, podają kroniki, zaniosło ją z zamku edynburskiego, gdzie zamieszkała, ,,przez puste pola, a stąd do opactwa". ,,Dziki rycerz", który rzucił dla niej rękawę był chyba Francuzem; ale sam król, krzepki Jakub IV, odniósł zwycięstwo i zdobył nagrodę."
Basil Davidson ,,Czarna matka", Warszawa 1963, s. 22
Czowieku, komu Ty to tłumaczysz? Naprawdę wierzysz, że Janusze kinematografii ogarniają historię i jej realia?
Tylko ze twoje własne słowa sa o poznosredniowiecznej szkocji a akcja domu dzieje na początku 13 wieku czyli troche wcześniej. Twoj przykład jest ponad 150 lat późniejszy i jak on sam doskonale wskazuje było to cos niezwykle rzadkiego.
Zawsze mnie szczerze bawią ludzie którzy piszą o murzynach w średniowieczu bo mam wrażenie ze pierwsi by pisali o white washing w innych filmach.
Albo według tej logiki w historycznym filmie o czarnej Afryce powinno być conajmniej 10% białych.
Wiem, jednak chodziło mi przede wszystkim o pokazanie, że pojawienie się pojedynczych czarnych osób w średniowiecznej Europie, choć rzadkie, nie może być z góry wykluczone. Zresztą nie rozumiem też co dziwnego, miało by być w obecności białych w filmach o prekolonialnej Czarnej Afryce. Europejczycy od schylku średniowiecznego utrzymali całkiem regularne kontakty z tym obszarem (wystarczy tu wspomnieć o wpływie jaki Portugalczycy wywarli na dzieje Konga czy wchodniego wybrzeża Afryki), a Arabowie jeszcze wcześniej, więc obecnosć białych w filmie historycznych o dziejach Afryki jest jak najbardziej na miejscu.
Historia jest naprawdę bardziej skomplikowana oraz złożona niż wielu osobom pierwszy rzut oka się wydaje.
Tylko ze ostatnio wrzuca się murzynów gdziekolwiek jakby byli normalnym elementem krajobrazu w dawnych czasach a nie byli i właściwie żadne filmy nie traktują tak tych postaci.
Do tego ja nie mowie o Europejczykach w czarnej Afryce w roli przyjezdnych Europejczyków ale gdyby jakaś część poddanych czarnego królestwa była biała i jakby to było normalne.
Bo historia jednak w większości przypadków jeśli chodzi o rasę czy płeć jest jednoznaczna.
Co rozumiesz przez ,,dawne czasy”? Starożytność? Jeśli tak, tak, to w mitologii greckiej jak najbardziej pojawiają sie czarnoskórzy bohaterowie – choćby Memnon, król Etiopii, biorący udział w wojnie trojańskiej albo Andromeda, etiopska księżniczka, uratowana przez Perseusza. Na początki ,,Iliady” mamy scenę, w której Zeus oraz inni bogowie przebywają na uczcie w kraju Etiopów.
Historia jest jednoznaczna w kwestii rasy i płci dla tych, co skończyli przygodę z nią na etapie w najlepszym wypadku szkoły średniej.
Inna sprawa, że jeśli ktoś traktuje filmy fabularne jako źródło wiedzy historycznej, to pozostaje mu współczuć. I tyle w tej sprawie
Wesołych Świąt!
Dawne czasy w znaczeniu dawne czasy ;) czyli przez większość historii europy.
A ty znowu podajesz wyjątki nie normę i chyba nie rozumiesz o czym mówię. Nie twierdze ze w dawnych czasach nie bywało murzynów w syropie ale to ze byli bardzo powtarzam bardzo nieliczni tak samo jak kobiety które miały były np wojowniczkami czy miały duża władzę.
A teraz z powodu poprawności politycznej i zwiększenia różnorodności wrzuca się postacie które nie pasują tylko dlatego ze tak wypada
A twoje uwagi o znajomości historii czy czerpaniu wiedzy z filmów jest jednocześnie śmieszne i obraźliwe.
A jeśli nie rozumiesz dlaczego ktoś może chcieć żeby film historyczny był zgodny z realiami historycznymi to nie mamy o czym rozmawiać.
Przy okazji dziwne, że kwestie koloru skóry aktorów wywołują tyle kontrowersji, a nikomu nie przeszkadza choćby Juliusz Cezar mówiący po angielsku. Jeśli wierność realiom jest tak dla Ciebie ważne, postulujesz też jak rozumiem by w filmach o starożytnym filmie mówiono po łacinie, a o średniowiecznej Szkocji w języku gaelickim?
O ile wiem celem filmu historycznego jest nie tyle realne odwzorowanie rzeczywistości (tym zajmuje się rekonstrukcja historyczna), co reżyserska interpretacja pewnych wydarzeń historycznych, co generalnie zakłada pewną wierność faktom, ale nie jest ona czynnikiem najważniejszym, bo w przeciwnym razie w ,,Faraonie” Ramzes musiałby mówić w języku nowoegipskim, co może wiernie odwzorowało by realia historyczne, lecz praktycznie zawęziło grono odbiorców filmu do nielicznego grona egiptologów, więc poniekąd minęło by się z celem.
Ale kończę tę dyskusję, bo to nie ma sensu, nikt nikogo nie przekona,
Ale mi przeszkadza to że aktorzy nie mówią w jeżykach jakich powinni mówić i ten film byłby dużo lepszy gdyby Szkoci mówili po gaelicku, jednak to że tego nie robią jest bardziej zrozumiał bo jest to problem trudności/kosztów a nie wrzucanie wszędzie murzynów nie jest ;)
plus zabawne że ty nie rozumiesz obiekcji przed murzynami, to ciekawi mnie co byś powiedział na opinie o absolutnym braku historyczności większości broni i zbroi/ubiorów itp w filmach historycznych.
Dalej murzyn w filmie w którym nie pasuje żeby był jest po prostu błędem który robi że film zmniejsza suspension of disbelief i ciężej dobrze odbierać taki film.
jest to dokładnie coś takeigo samego jak film SF w którym w widoczny sposób łamię się jakieś prawa naukowe.
jeżeli za "dawne czasy" uważasz powiedzmy okres rozkwitu Orkad 3-2 tysiące lat przed naszą erą - to raczej pudło. Wtedy kwitł handel z afryką i do dziś znajdujemy sporo znalezisk właśnie z tamtych rejonów.
Jeżeli masz na myśli okres powiedzmy "rzymski" na terenie Brytanii, - to znowu pudło. W samych legionach jak i wokół nich pojawiało się sporo osób o ciemnym kolorze skóry np. z Mauretanii. Ba, całe legiony były złożone z obywateli np. Mauretanii czy Numerii. Wał Hadriana był jedną wielką "wieżą Babel" - służyło tam tak wiele różnych narodów, o różnych odcieniach skóry i językach że... po prostu nie zwracano już na to takiej uwagi.
Jeżeli myślisz o czasach nieco nam bliższych np. okres Tudorów - to znów pudło. I w tamtych czasach było w Anglii sporo ludzi o ciemnym kolorze skóry, Handel, polityka i po prostu życie powodowało iż takie osoby pojawiały się w np. Londynie. Nawet na dworze królewskim i to zarówno jako sługa jak i doradca...
Nie było ich wcale tak mało, i często żyli tak samo jak inni (lokalsi)
Wielu historyków dziś twierdzi że większym szokiem dal miejscowych było pojawienie się "mlecznobiałych", o jasno blond włosach, wysokich przybyszów z północy niż "szarzy" miejscowi, czy ciemni z południa.
To właśnie jasno blond, jasno biali, wysocy i "dobrze zbudowani" byli czymś o czym ludzie opowiadali sobie legendy...
Głupoty gadasz, w legionach murzyni byli rzadkością a w angli juz w ogóle co jest nawet potwierdzone jakimś epizodem kiedy cesarz odwiedzał legiony w Brytanii i spotkał tam murzyna co go zdziwiło a jednocześnie uznał to za zły omen.
Dalej zabawne jest wyciąganie tak dawnych czasów kiedy mieszkal tutaj niewiadomo kto ;) bo mi chodziło raczej o przodków obecnych europejczyków i w ogóle nijak ma się to tego filmu