i ocena 6/10. Z nią się zgadzam. Ale prawicowe kino? Chłoptaś jest większym gamoniem niż się wydaje.
A co, może nie? Film jest prawicowy, reżyser wcale nie kryje się z tym, że jest przeciw temu co dziś jest utożsamiane z "lewicą" (choć często nią nie jest). Nawet poprzedni Blok 99 już taki był. Mnie to nie przeszkadza, jego film w którym chce pokazać swoje poglądy (z którymi się nie muszę zgadzać), to niech pokazuje. Nie wiem tylko jak tego można nie widzieć i jednocześnie wszędzie szukać przekazu "lewackiego".
Oskarki węszą prawicowe postawy w każdym przejawie normalności i zdrowego rozsądku, więc nie dziw się. W stalinizmie było podobnie.
Tak samo Kacperki węszą postawy lewackie/lewicowe i stalinizm we wszechobecnym dziś liberalizmie nie mającym nic wspólnego z normalną, starą lewicą.
Cieszę się, że to zauważasz. Nowa, jedyna, słuszna i obowiązujaca wszystkich, ideologia IV Rzeszy, ma niewiele wspólnego z wrażliwoscią społeczną, która jest głównym kryterium obowiązujacym tzw. lewicę. Właściwie to jest jej zaprzeczeniem, ale Julki i Oskarki połapią się w tym, gdy już będzie dawno za późno.