Sam scenariusz i pomysł naprawdę rewelacyjny i mógł wyjść z tego niezły, mroczny thriller, ale tym razem Donner po prostu za bardzo podkoloryzował wszystko i mamy przerost formy nad treścią, zamiast subtelniej uciszyć Gibsona po ulicach ścigają go helikoptery, setki samolotów i motorów. Sama postać Jerry'ego jest często denerwująca, Gibson miota się jakby miał ADHD. Od strony aktorstwa było to świetnie zagrane, ale ta postać nie przypada do gustu, po prostu przesadzona. Ogląda się ciekawie, ze względu na solidną intrygę, ale wszystko jest za bardzo przekombinowane. Oceniam na 5/10
Film jest na podstawie świetnej książki i postać Jerry'ego tak właśnie została napisana…..polecam przeczytać tę książkę
I po co mam ją czytać? Film to nie książka, trzeba umieć to oddzielić gdy coś się ekranizuje. Książka ma rozbudowane opisy gdy chce się wszystko odzwierciedlić to wygląda to podobnie komicznie jak postać Jerrego
według mnie też średnio wyszło. spodziewałem się czegoś lepszego po thrillerze z lat '90. do tego scenarzysta i reżyser mają na koncie kilka dobrych filmów, a w obsadzie jest Gibson, Roberts i Stewart. niestety obraz wybił się tylko trochę ponad przeciętność
A ja wręcz przeciwnie. Jest to jeden z ulubionych filmów z Gibsonem. Również polecam przeczytać książkę.